Kiedy moja córka w wieku 4 miesięcy miała pierwszy katar byłam załamana. Trzy noce spała leżąc na mojej klatce piersiowej, bo była wyżej i lepiej jej się oddychało. Mało jadła, bo trudno jej było skoordynować przełykanie i oddychanie przez zapchany nosek. Katar to nic przyjemnego.
Istnieją jednak sposoby jak można łagodzić jego przebieg. Przede wszystkim warto zadbać o to, żeby w domu nie było zbyt gorąco i sucho. Warto zaopatrzeć się w nawilżacz powietrza, ale należy o niego odpowiednio dbać. W okresie zimowym zda też egzamin wilgotna ścierka na kaloryferze. Pomieszczenie, w którym dziecko będzie spać powinno być uprzednio przewietrzone. Jeśli dziecko nie ma gorączki, to spacer na świeżym powietrzu dobrze mu zrobi.
Dostępne na rynku aspiratory do nosa to wybawienie dla rodziców, zwłaszcza małych dzieci i niemowląt, ponieważ te nie potrafią jeszcze wydmuchnąć nosa. Można zakupić taki, który działa z odkurzaczem albo taki, który współpracuje z płucami rodziców. Jakikolwiek by nie był, trzeba pamiętać, żeby nie nadużywać go i używać wraz z solą fizjologiczną: aplikujemy sól, odciągamy wydzielinę.
Stosowanie inhalacji z soli fizjologicznej jest bardzo dobrym rozwiązaniem przy katarze, zwłaszcza gęstym, ponieważ pomoże go rozrzedzić i łatwiej będzie go odciągnąć/ wydmuchać. Pod sam nosek można zaaplikować maść z majeranku. U noworodków i małych niemowląt możliwości się już raczej kończą. Pozostają jedynie plastry aromatyczne, naklejane na ubranko na noc, maści i kremy na klatkę piersiową ułatwiające oddychanie, ale należy zwracać uwagę na to, od kiedy można je stosować. To samo tyczy się również wszelkich kropli i sprayów do nosa. Warto jednak pamiętać, że nie wolno stosować ich długotrwale i zbyt często.
Katar jak wspominałam jest bardzo uciążliwy, kiedy nie przebiega z dodatkowymi objawami (gorączka, kaszel itp.) można spokojnie przeczekać go w domu, korzystając z krótkich spacerów. Kiedy jednak dojdą jakieś niepokojące symptomy należy zgłosić się do lekarza po poradę.